Skip to main content
ArchiwumNewsPJ Goście specjalniPJ2018 Ewangelizacja

Homilia bpa Grzegorza Rysia – piątek

By 4 sierpnia 201718 kwietnia, 2023No Comments

„Zostaliśmy bardzo błogosławieni tą szczególną Ewangelią i wcale nie najprostszą. To była Ewangelia o tym, że Jezus zderzył się z niewiarą ludzi najbliższych, w swojej własnej małej ojczyźnie. (…) Oni słuchali Jezusa ale byli zablokowani na Jego działanie. Wiara nie polega na tym, że rozdziawiasz gębę, bo ktoś ładnie mówi i jest mądry. Wiara polega na tym, że Jezus może w twoim życiu działać. A tu Jezus nie mógł uczynić wielu cudów z powodu ich niedowiarstwa. Byli zablokowani na jego działanie. Odporni doświadczenie mocy cudów Jezusa w swoim życiu” – takimi słowami rozpoczął homilię podczas piątkowej Eucharystii biskup Grzegorz Ryś. Rozważania oparł na fragmencie z Ewangelii św. Mateusza (Mt 13,54-58), w którym Jezus spotyka się z odrzuceniem w swoim mieście rodzinnym.

Kaznodzieja odniósł się również do pytań, które usłyszał wczoraj – o podejmowanie działań w momencie, gdy drugi człowiek nie chce się otworzyć na Boże działanie. Zaznaczył, że „wiara polega na tym, że się otwierasz na działanie Boga a nie tylko mówisz, że Jezus jest mądry. Jezus się zderzył z tym, że ludzie, do których przyszedł, byli kompletni zamknięci na Jego działanie. Wczoraj pytaliście co robić, wtedy gdy jest blokada? Ten, który jest Wszechmocny nie może nic zrobić. Dlaczego ten, który jest Wszechmocny nie może nic zrobić? Dlatego, że szanuje człowieka, z którym rozmawia, dlatego że szanuje jego wolność. On nigdy nie złamie człowieka, z którym rozmawia. Nie zrobi nic na siłę”.



Biskup przestrzegał ewangelizatorów przed zmuszaniem ewangelizowanych do podjęcia kroku wiary. Jak podkreślił: „są takie rzeczy, takie momenty, które człowiek musi coś zrobić sam. A ty bardzo byś chciał mu pomóc bo go kochasz. Ale nie możesz nic zrobić. Musisz mu pozostawić przestrzeń do wolności. I właśnie wtedy zmagasz się ze swoją miłością do niego. Jezus jest mocarzem w swojej maleńkości. Jest mocarzem w swojej zwyczajności. To był powód dlaczego go odrzucono. Jezus mógłby przyjść w swojej wszechmocy, wielkości, żeby nas olśnić, przekonać na siłę do swoich racji. A On nic takiego nie robi. Potrafił być bezradny, I to nie jest rezygnacja lecz miłość! Nie możesz w swojej miłości do człowieka zmusić go do czegokolwiek. Musisz zmierzyć się z tym, że jesteś bezradny. Radykalna miłość szanuje człowieka do końca. (…) Ta ewangelia to Dobra Nowina o Bogu, który potrafi być bezradny, bezsilny. W swojej wszechmocy nie może nic zrobić wśród swoich bliskich. Nie może z miłości do człowieka. Pomyślcie nad tym…”.