Skip to main content
ArchiwumNewsPJ2018 Rekolekcje

Niedziela – Eucharystia kończąca PJ 2014 – Homilia ks. Artura Godnarskiego

By 3 sierpnia 2014No Comments

Jesteśmy pełni wdzięczności wszystkim, którzy w tym czasie w jakikolwiek sposób nas wspierają. Mieszkańcom Kostrzyna, mieszkańcom tej parafii. Jesteśmy bardzo gorąco za to wdzięczni. Bardzo Wam dziękujemy za to, że nie jesteście widzami, którzy tylko przyglądają się. Szczególnie było widać to w kaplicy adoracji, gdzie trwaliście wraz z nami całą noc na modlitwie.

Osobiście bardzo lubię wracać do Galilei. Tak fizycznie. I gdy przebywam w Ziemi Świętej staram się zawsze tam pojechać. Dziś zobaczyłem, że Pan Bóg dał nam piękne Słowo, które podsumowuje ten czas. To co robimy, jest dokładnie tym, co robili uczniowie Jezusa. Mamy udział w tej przepięknej sekwencji karmienia tłumów. To doświadczenie pełne słodyczy a zarazem i goryczy. Słodycz i gorycz mieszają się ze sobą w posłudze ewangelizacji. Jeżeli towarzyszy twojemu sercu doświadczenie słodyczy i goryczy, nie dziw się. Bóg ma Dobrą Nowinę dla każdego człowieka. Przez proroka Duch św. wołał w dzisiejszym I czytaniu: przyjdźcie, kupujcie.. Kilka wieków później przed nami zostają postawieni apostołowie – oto ci, którzy nie maja pieniędzy, nie mogą nic kupić. Jezus mówi do nich: wy dajcie tłumom jeść. To jest ten moment, który zawsze w ewangelizacji jest momentem gorzkim. Mamy tak niewiele, jesteśmy tak słabi, jest nam tak gorąco, jest takie mnóstwo tych ludzi. Nas było lekko ponad 800 osób a tłum, który się zgromadził na Woodstocku kilkaset tysięcy. To doświadczenie swojej słabości. Wielu doświadczyło porażki, zobaczyło że własna siła, własna moc, własna inteligencja na niewiele się zda. Klucz do ludzkiego serca ma Bóg. On zaprasza Ciebie i mnie mówiąc: dajcie im jeść. To dla mnie szczególna Ewangelia.

Doświadczenie własnej niemocy. Dokładnie tego doświadczają wszyscy apostołowie. Wówczas Jezus mówi do nich: przynieście to do mnie, przyjdźcie do mnie. By dokonać karmienia mnóstwa ludzi, zasiewu Bożego Słowa – nasza nadzieja nie może być osadzona w środkach w technice. Pan, gdy przynosimy do niego to niewiele, oddaje uczniom z powrotem. Błogosławi, łamie i rozdaje. Zobacz w czym miałeś udział. Niezbędni byli apostołowie. Zostały kosze ułomków. Popatrz jak to się działo. Jezus wziął te chleby i nie pojawiły się nagle pełne kosze chleba. Jezus brał, łamał a oni z tym niewiele szli w tłum. Zobacz, oto Piotr z wielkimi dłońmi, Jezus daje mu kawałek chleba w wielkie dłonie. On nie musi dużo rozumieć. Musi odwrócić się od Jezusa i stoi z tym kawałkiem przed tysiącami z małym kawałkiem chleba. Można zostać przy Jezusie i udawać bardzo pobożnego. I mieć za sobą logiczne argumenty. I powiedzieć: Jezu, no się nie da. I to jest coś wspaniałego, bo w tym momencie Pan wyzwala w nas wiarę. Piotr z tym co ma idzie do ludzi i zaczyna robić dokładnie to samo co Jezus. Piotr dawał ten chleb w ręce i kiedy każdy dostawał to niewiele, to w jego rękach dokonywał się cud rozmnożenia. Kiedy przychodzisz z tym co masz do Jezusa, o on to oczyszcza, łamie, jeszcze bardziej łamie i mówi: idź, daj im jeść. W tym momencie, gdy uwierzysz Jezusowi i zaczniesz to niewiele rozdawać staniesz się świadkiem nowego życia.

Pomyślcie czy apostołom należały się jakieś podziękowania? Czy Jezus podziękował im za nakarmienie tłumów? Apostołowie nie mieli w sobie nawet żadnego pragnienia, by Pan ich pochwalił. O czym oni mogli wtedy rozmawiać? Po tym cudzie? Myślę, że rozmawiali o Jezusie. O Nim rozmawiali. I byli pełni wdzięczności, że mogli uczestniczyć w tym cudzie. I już wiedzieli, że nie są żadnymi bohaterami. I wiedzieli, że wszystko dokonało się Jego mocą, choć oni byli w to zaangażowani. Czy przeżyłeś to w tym czasie? Doświadczyłeś tego? To wszystko po to, byśmy zarażali się odwagą. Ewangelizacja nie jest uwarunkowana inteligencją ale sercem. I kiedy wrócimy do swoich środowisk nasz Przystanek Jezus się nie skończy. Ta Ewangelia będzie Ci wybrzmiewać tych uszach i będziesz karmić tłumy. Jesteś ważny, ważna aby Pan miał kogo posyłać. Aby dawał tę odrobinę, która dzieląc się doświadczysz nakarmienia tłumów.

Dziś nie będziemy sobie dziękować, ale będziemy dziękować Bogu. Za to, że pozwolił nam doświadczyć tego co słodkie i gorzkie